Glinoludy były w Łodzi!

0 Posted by - 21 maja 2018 - newsy

Papa Glinolud skoczył z Glinoludką Klaudią na bungee a aż trzy Glinoludy zjechały na tyrolce nad łódzką Manufakturą – no to już wiecie, że to nie było banalne urodzinowe pary, prawda?

Na 12. urodziny łódzkiej Manufaktury (obiekt wart uwagi i odwiedzin) zaproszono nas dość niespodziewanie, ale Glinoludy to ludek kulturalny i rozrywkowy, więc jak ktoś nas na urodziny zaprasza, to my imprezy nie odpuścimy. I było czadowo!

Z Bolesławca do łodzi kilkoma autami pojechała zwarta grupa doświadczonych i debiutujących Glinoludów plus trochę ciężkiego sprzętu, czyli nasze rowery, flagi i oczywiście maszyneria do produkcji Glinoludów. Przydało się wszystko.

Jak zawsze ludzie zrobili sobie z nami 26236352836 zdjęć, a nam zrobili ich co najmniej dwa razy tyle. Nasze rowery budziły pożądanie a Glinoludy setki uśmiechów. To my zaczynaliśmy kręcić tańcami pod sceną i malowaliśmy ludzi Gliną – bo jak na każdej Gliniadzie – i tym razem wiele osób wybrało sobie stroje i postanowiło przyłączyć się do naszej wesołej gromady. Niektórym wystarczało kilka maźnięć pędzlem po twarzy czy rękach – inni poszli na całość.

Na całość poszły też Glinoludy, bo kiedy Papie Glinoludowi zaproponowano skok na bungee – powiedział „tak”, i zrobił to! kKoczył pierwszy raz w życiu razem z Glinoludką Klaudią i Bungeeclub.pl. Tyrolka? Żaden problem, Papa Glinolud, Mama Glinolud i jedno z ich dzieci – czyli Wiktor Glinolud – zjechali. Papa nawet z flagą i kapeluszem, choć w kasku : )

No i nie byliśmy sami, wraz z nami do Łodzi pojechał Łukasz z Zakłądów ceramicznych „Bolesławiec” dzięki czemu promowaliśmy bolesławiecką ceramikę a bywalcy Manufaktury mieli okazję m.in. malować biskwity stempelkami.

Było czadowo, Łódź jest czadowa i Manufaktura jest czadowa. Wszyscy jesteśmy z tej samej, fantastycznej, gliny.

Dziękujemy za zaproszenie, dziękujemy wszystkim, którzy nas odwiedzili, przyłączali się do nas i uśmiechali się do nas. My w dalszym ciągu się do Was uśmiechami i to szeroko : )

I tak sobie myślimy, że pewnie nie była to nasza ostatnia wizyta w Łodzi.

Więcej zdjęć wkrótce na naszym profilu na Facebooku : )

Komentarze